sobota, 10 maja 2014

co dalej? ....

Wkrótce minie rok od początku istnienia Pracowni rękodzieła Miłosława Zajutrek ... Mam wrażenie, że więcej było upadków niż wzlotów, choć czasami wydaje mi się, że była to ... totalna stagnacja.
Ktoś, kiedyś powiedział mi, że muszę znaleźć w swoich pracach to co lubię robić najbardziej: czy to decoupage, czy filc, kartki czy biżuterię ... Nie mogę, nie chcę. Bo wtedy z przyjemności zrobiłaby się rutyna, nuda, nic nie wnosząca do życia stagnacja. Jedni mówią, że kartki to jest to co jest najfajniejsze w moich pracach, inni, że filc ... ja wciąż nie podjęłam decyzji :(

Dlatego póki co pochwalę się tym co stworzyłam w ostatnich czasach, a mianowicie miseczki na owoce:



Zawsze opierałam się przed dekoracją szkła. Momentem przełomowym było udekorowanie wazonów z Papieżem. I myślę, że tak się zaczęła przygoda z miseczkami. Chciałam uzupełnić kolekcję jeszcze o inne motywy ... ale niestety tego typu miseczki są już nie dostępne.

Kolejną nowością są filcowe portfele :)
Kolorowa kolekcja z filcu posiada dwie kieszonki, w tym jedną zapinaną na ekspres na zewnątrz, drugą na papierowe pieniądze w środku, całość zapinana jest na rzep. Ciekawym urozmaiceniem prostoty tego modelu jest drukowany filc. Portfel jest lekki, niezobowiązujący, może być oryginalnym prezentem dla każdego.



Wracając jeszcze do malowanych rzeczy chciałam się pochwalić pracą wykonaną na zlecenie, a mianowicie tacą/stolikiem do łóżka.

Na białej tacy/stoliku do łóżka miałam wykonać transfer z dmuchawcem, a dla przełamania bieli i szarości całej pracy miał pojawić się granatowy motyl.
Do transferu podchodziłam trzy razy, za każdym razem coś było nie tak :( Czas uciekał, a ja wciąż nie wywiązałam się ze zlecenia. Jak już wypłakałam morze łez nad swoją bezsilnością i niemocą, postanowiłam spróbować po raz ostatni ... namalować go (dmuchawiec). I tak oto powstała taca, która została prezentem ślubnym dla jakiejś szczęśliwej pary młodej w Polsce :)



A tak wyglądał wzór, który nie chciał przenieść się na tacę: 



Wracając do początkowej myśli: co dalej? ... Nie wiem, przede mną Jarmark Spalski, kiermasze w Uniejowie, TOWARY w Łodzi, Sjesta w Julianowie ... Trochę prac trafiło do galerii CESTA w Łodzi ... Wszystko zależy czy w końcu coś się przełamie, czy trzeba będzie zamknąć to wszystko i ... szukać jakiegoś "typowego" zajęcia. 

A póki co życzę miłego weekendu i jeśli ktoś jeszcze nie ma pomysłu co zrobić ze sobą w niedzielę ... zapraszam na Jarmark Spalski :)

3 komentarze:

  1. Wiesz, że ja jestem wielbicielką Twych prac wszelakich. Niezmiennie jestem pod wrażeniem Twojej wszechstronności i ogólnie tego, że Ci się chce. Robić tyle rzeczy w ogromnych ilościach i w superjakości. Że biegasz po tych jarmarkach i innych wystawach, do tego bierzesz udział w warsztatach i spotkaniach. Energii masz tyle co moja 3-letnia siostrzenica. Widać taką masz karmę :) Działaj w zgodzie ze swoim rytmem - najlepiej na tym wyjdziesz gdy będziesz działać w zgodzie ze sobą.
    Widzę kolejne śliczności - miseczki świetnie ozdobione. Taca - rewelacja! I urocze portfeliki - jak znalazł na czas wakacyjnych wyjazdów. Na pewno spotkają się z miłym przyjęciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, jesteś lekiem na moje zbolałe serce :) i pięknie to ujęłaś - tak, chyba taką mam karmę :) I chyba masz rację, bo pomimo wielu potyczek wciąż chce to robić, chcę wytrwać bo wiem, że gdzieś na końcu tej drogi jest nagroda :) Jaka? oby fajna :) i taka, która pozwoli mi dalej się rozwijać i robić to co robię :)

      Usuń
  2. Powiem Ci, że ten dmuchawiec wygląda dużo lepiej w Twojej namalowanej wersji. Jest delikatniejszy i ma zdecydowanie ciekawszą kreskę, bardziej zróżnicowaną. I wciąż jestem pod wrażeniem Twojej różnorodności, talentu do tworzenia pięknych rzeczy ze wszystkiego, czego się dotkniesz :) Cieszę się, że sobie tu dziś zajrzałam, bo naładowałam się pozytywną energią i zapałem do pracy. Chociaż obudziłam się ze średnim humorem, to już wszystko mi przeszło ;) Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.