Ponieważ miałam dostęp do szyfonu w różnych kolorkach postanowiłam spróbować swoich sił i uszyłam pierwsze broszki :)
Szyfonowe kwiatki składają się z 20 warstw szyfonu zabezpieczonych przed strzępieniem i podszyte zapięciem do broszek. Małym wyjątkiem jest czarna broszka z kameą, która ma kilka warstw z czarnego tiulu.
Kilka jest ze środkami z perełek lub koralików:
kilka ma kaboszonowe środki:
Bardzo jestem ciekawa czy spotkają się z zainteresowaniem i uznaniem wśród klientów m.in. na Międzynarodowym Turnieju Rycerskim w Łęczycy, na którym oczywiście zaprezentuję swoje "skarby" :)
Broszki bardzo wciągają :) także najbliższe wieczory mam zagospodarowane :) Oby tylko się sprzedawały a nie pakowały się tylko do pudełka :)
A już niedługo: kolorowe konewki i kolekcja z Marylin Monroe - nieco inna niż kiedyś prezentowałam :)
broszki piękne, trzymam kciuki żeby sie wszystkie sprzedały na pniu:) a turnieju zazdroszczę, bardzo chętnie pooglądałabym na żywo, ale dla nas za daleko:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Ja niestety chyba też będę łypać tylko jednym okiem na turniej :) ale to pierwszy raz w takim miejscu więc myślę, że i tak nawet kilkadziesiąt metrów dalej będzie "czuć" tą atmosferę :)
UsuńWspaniała kolekcja broszek - delikatna i kolorowa. Czary mary niech się sprzedają jak ostre miecze albo tarcze, skoro na rycerzy jedziesz sobie popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńNapisz później jakiś pościk jak to tam wyglądało - bo ciekawie będzie na pewno.
Buziaki i powodzenia :)
Postaram się Violu coś zrelacjonować, z racji tego, że będziemy na ul. Zamkowej więc jest szansa, że uchwycę to i owo z wydarzeń międzynarodowych, rycerskich potyczek :)
UsuńJakie śliczne! Jakie kolorowe!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSuper są te broszki, idealny dodatek do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuń