Dzisiaj użyłam takiego określenia, że glina, ceramika są wciąż dla mnie jak kosmos - nieodkryte i pełne zagadek choć może już ciut bliżej niż kilka miesięcy wstecz 😊
Misa, którą stworzyłam wymagała bardzo dużo cierpliwości, czasu i pokory ...
i przyznam szczerze, że oczekiwałam nieco innego efektu niż otrzymałam.
Myślę, że głównie przez szkliwo, którego użyłam
zupełnie mi nieznane, kupowane przez internet ... bez próbki można tylko bazować na tym co widać, np na monitorze a to rzadko oddaje efekt rzeczywisty
Próbowałam też stworzyć przejścia pomiędzy zieleniami i osiągnąć różnorodność w odcieniach ...
Dodatkowym efekt miałam nadzieję osiągnąć poprzez użycie granulatu szklanego pośrodku samej misy 😏
Całość wyszła jak wyszła ....
Utrzymując formę liścia tylko już nieco większego ulepiłam pierścienie do serwetek. W świetle zachodzącego słońca nabrały dodatkowej głębi i mrocznej tajemniczości
wg mnie, na tych zdjęciach przypominają trochę krąg stonehenge
Również podjęłam próbę "cieniowania" ale nie wiem czy nie lepiej byłoby zostawić je w takiej wersji jak były na początku