Pogoda za oknem jest prawie jak martini Jamesa Bonda - wstrząśnięta ... ale niestety i zmieszana. Bywa baaaaaaaaaaardzo gorąco i nie chce się ruszać z domu albo deszczowo i burzowo i też nie chce się ruszać z domu. To oczywiście opcja dla tych, którzy pracują w domu (like me) lub mają urlop (ale wtedy żadko kto go spędza w domu)
Ostatnio zastanawiałam się, czy może kiedyś wyczerpać się wór pomysłów na dekorowanie pudełek, szkatułek, wieszków, świeczników itd, itd ... I doszłam do wniosku, że tylko nasza wyobraźnia może nas ograniczyć. I cieszę się, że póki co moja wyobraźnia ciągle dobrze funkcjonuje, bo dzięki temu wciąż powstają nowe prace i mam chęć działać i tworzyć.
I tak powstał "kapslownik" czyli pudełko na kapse do ekspresu do kawy Stowarzyszenia TKiS KAMIENICA 56
*
Nie lubię pracować z przedmiotami z pły MDF, są zimne (takie bezduszne) i ciężko się je zdobi. Ale jak się już je ozdobi to powstają m.in. takie zegary:
Do tej serwetki
przymierzałam się już dawno temu,
ale widocznie musiała odleżeć swoje w kąciku i poczekać na ozdobienie pudełka na herbatniki.
Kawałek haftowanej, bawełnianej tasiemki idealnie podkreślił zdobienia filiżanki i spodeczka jak i urok całego pudełeczka.
*
A pro po rzeczy, które muszą swoje odleżeć. Ta lampa też wędrowała z półki na półkę, bo wciąż brakowało mi pomysłów na abażur :( ale znalazł się papier, który nawiązuje do ozdobnych reliefów, i wtedy powstała całość.
I jeszcze jedna rzecz - sekretarzyk z kaszubskim haftem.
Kiedyś był sekretarzykiem z kotem ale kot zrzółkł ze starości albo ze złości, w każdym razie nie nadawał się do prezentowania się w świecie.
I zastąpił go piękny haft - nieprawdaż?