Ostatnie trzy dni 7 pań z Gielniowa (100km od Łodzi) tworzyły i układały kompozycje roślinno - kwiatowe z dużym naciskiem na pogrzebowe.
Pierwszy dzień spędziły na obłożeniu słomianych wianków stroiszem (dla niewtajemniczonych - jedliną)
które zarówno stanowią bazę do wiązanek pogrzebowych jak i stroików bożonarodzeniowych.
Dziewczyny pracowały piorunem - szły jak burza :) Dlatego w drugiej części warsztatowego dnia układały kompozycję w doniczce ze sztucznym wkładem iglastym i sztucznymi kwiatami.
Kolejny dzień - kolejne wyzwania. Korzystając z darów natury chciałyśmy zrobić jesienne bukiety z róż - liści. Ale jak na złość - dookoła większość drzew jest iglastych lub z drobnymi listeczkami :( Dzięki jednej z uczennic :) i jej reklamówce liści, dziewczynom udało się zrobić po jednej róży i wspólnymi siłami zrobiłyśmy ... jeden bukiet :)
Jedna róża to trochę mało dlatego Panie poćwiczyły jeszcze układanie róży z kolorowej flizeliny.
Posiedziały, podłubały i ... zabraly się za następne zadanie - wiązanka pogrzebowa na sztucznym podkładzie z udziałem sztucznych kwiatów.
Ułożenie kwiatów w kompozycji to jedno, ale trzeba było jeszcze umiejętnie dobrać dodatki czy dopasować wstążkę.
Na zakończenie naszego trzydniowego cyklu warsztatów Panie poznały i wykonały jeszcze jedną wiązankę pogrzebową - krzyż na bazie gałęzi.
W większości wypełnieniem tych kompozycji był bluszcz hedera - idealnie wpasowujący się w takie kompozycje. Oczywiście do dyspozycji były jeszcze kwiaty i dodatki, którymi można było uzupełnić wiązankę. Jedna z Pań wybrała inne obłożenie niż bluszcz - a mianowicie - stroisz. Wszystkie prace na podobnej bazie - a każda zupełnie inna.
Przed nami jeszcze kompozycje ślubne :) ale to za dwa tygodnie :)