Ale w takim klasycznym wydaniu czyli ... papierowym :)
Przyznaję, że nie pochłaniam książek ale staram się w miarę możliwości sięgać po lekturę w każdej wolnej chwili czyli najczęściej w autobusie lub tramwaju :) Co czytam? Hmmm ... no cóż, tutaj też pewnie nie zabłysnę bo czytam przeciętne i dosyć popularne książki.
Ale nie o moich gustach chciałam pisać :) a o ... zakładkach :) Jeśli chodzi o mnie to bardzo często wykorzystuję jako zakładki bilety autobusowe :) To co przygotowałam to alternatywa dla biletów autobusowych :) w postaci tradycyjnych zakładek, w dwóch wersjach.
Jedną z nich prezentowałam jakiś czas temu, ale z dużej odległości dlatego pozwolę sobie jeszcze raz ją pokazać.
Poniżej kolekcja drewnianych zakładek dekorowane techniką decoupage, czasami z domalowywanymi elementami - kolekcja dla miłośników książek, kawy, haftów, koni, dla dużych i małych :)
Zakładki są dwustronne co mam nadzieję udało mi się przedstawić na zdjęciach
A oto i druga wersja, tzw. literacka biżuteria - nazwę to skradłam jednej z obserwatorek moich prac na fb, oczywiście za jej przyzwoleniem
Literacka biżuteria dzięki swoim zawieszkom nawiązuje do Walentynek, dlatego wraz z drewnianymi trafiły już na walentynkową wystawę w zaprzyjaźnionej bibliotece :)
Czytam pasjami, ostatnio jednak szycie zajmuje mi większość czasu (zapraszam obejrzeć moje lalki), nawet jedna z lal miała sesję zdjęciową w bibliotece :). A zakładki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńja również czytam, czytam w każdej wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńzakładki jak widać różnorodne, tak więc dla każdego coś przepięknego )
pozdrawiam :)
ja pochłaniam - przy jedzeniu, przed spaniem, w toalecie, gdzie się da. zakładek zaczęłam używać niedawno i już nie wyobrażam sobie ich nie mieć:)
OdpowiedzUsuńps. Twoje zakładki - prześliczne!!!
I ja chyba mogłabym się podpisać pod tym komentarzem - bo jeśli już mnie wciągnie książka, to faktycznie każde miejsce jest dobre do czytania, łącznie z toaletą :))
UsuńCieszę się, że w cybernetycznym świecie wciąż mieszkają mole książkowe :) i że tym molom podobają się moje zakładki :)
OdpowiedzUsuńNiestety muszę się przyznać,że książki ostatnio zeszły na drugi plan,bo szydełko króluje,ale czytam przy jedzeniu(podobno to niedobrze czy niegrzecznie,ale co tam) i przy karmieniu synka:)oczywiście wersję papierową...na e- chyba się nigdy nie skuszę...
OdpowiedzUsuńa zakładka to najbardziej podoba mi się ta czarno biała z B.
Usuńja mam okresy, w których czytam nieustannie i takie w których nie czytam nic:) ale ogólnie z literaturą nie jestem na bakier :D świetne okładki i ta biżuteria literacka!
OdpowiedzUsuńJak zwykle - nie jedna, a cała masa zakładek. Na szczęście ilość idzie w parze z jakością. Prześliczne są, co do jednej :)
OdpowiedzUsuńAha - ja czytam namiętnie, czasem aż za dużo!