Na bazie grafitowego filcu wykroiłam kształty dużych i małych postaci, a z kolorowego i drukowanego filcu naszyłam aplikacje. W sumie powstały 3 małe i 4 duże, ale okazało się, że duże sowy pochłaniają baaaaaaaardzo dużo wypełniacza. Dlatego póki co prezentuję mniejszą ich gromadkę :)
Duże sowy to w rzeczywistości też wykrój na sowy ale sowy - torebki, które też mam nadzieję wkrótce uszyję :)
Małe sowy to wykrój na torebki - koty :)
Małe sowy są idealnym prezentem np. na walentynki dla osoby, która sporo czasu spędza w aucie: idealna pod głowę (w podróży dla pasażera, żeby nie musiał opierać głowy na szybie :)), idealna pod krzyż (przy dłuższej jeździe nie jeden kierowca ma już dosyć), a kolorystyka taka, że nawet niespecjalnie widać, że się brudzi :)
Oczywiście mała sowa jest dobra dla każdego, kto tylko chciałby ją mieć :) Duża sowa umie samodzielnie stać (ma poszerzany dół) i pełni rolę poduszki jak i ozdoby :)
Wybaczcie jakość zdjęć ale widać pomimo dobrego sprzętu :) fotograf ze mnie żaden ;((
***
Do wcześniejszych zdjęć pozowały tylko dwie duże sowy, ale udało się wypełnić kolejne dwie dlatego od razu je prezentuję :)
Pojawił się też nowy filcowy zwierzaczek - pingwinek :) Podobnie jak żółwik, wkrótce zostanie breloczkiem :)
***
Ach google, google :) znowu mnie zaskoczyli :) dostałam tym razem taki prezent :) (tak, tak - to nie moje dzieło tylko google)
wow, boskie są!!! strrrrasznie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne grono sówek- słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńJaaakie piękne! Aż chce się do nich przytulić. :) Gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuń/artysstycznie.blogspot.com
Cudne te sowy !!!
OdpowiedzUsuńjejuuu zakochałam się w tych sowach! przepiękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, cieszę się, że sowy skradły wasze serca :)
OdpowiedzUsuńNie tylko sowy, Pingwinek jest taki słodki, że nic tylko się zakochać w nim! - miłość od pierwszego spojrzenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te twoje sówki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSówki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPingwinek rozkoszny :))
OdpowiedzUsuń