środa, 20 października 2021

Kiedy nie szyję ...

Post z nieupublicznionego archiwum ...

Napisałam go dwa lata temu i nie opublikowałam. I w sumie to nie wiem dlaczego bo dywanik wraz z koszem zrobił efekt WOW 😁



Z ARCHIWUM 2019:

I kolejny post o szydełku czyli ... czym zająć ręce i myśli kiedy nie szyje :)

Od czasów chusty powstały kolejne projekty, pierwszy z nich z myślą o małym ludziku i jego pokoiku.

Ze sznurka bawełnianego 5mm powstał dywanik w kształcie misia i pojemnik na zabawki nawiązujący tematycznie do misia - pojemnik na miodek z pszczółką. Pszczółkę wydziergałam ze sznurka poliestrowego 2mm.


Jedno i drugie szydełkowałam bez schematu. To nie lada wyzwanie dla kogoś kto szydełkuje od pół roku :)
Zaczęły się wakacje i mały wypad nad morze i jezioro.

Hello, hello ...

jest tu ktoś jeszcze???


Ech pewnie nie, bo i ja prawie już o tym miejscu zapomniałam ... choć kiedyś nie wyobrażałam sobie, że to miejsce opuszczę.


Nie będzie już o technikach rękodzielniczych, nie będzie zdjęć z warsztatów ... już nie pozwala mi na to czas i chęci ... ale zostanie pasja, pasja i miłość do tego co robię ... do szycia 😍. I czasami do szydełkowania 😖

Trochę się zmieniło w oprawie i funkcjonowaniu bloga więc i ten post będzie lekko "techniczny" z próbą powrotu na właściwe tory 😌

***

W czasach szybkich i krótkich relacji na portalach społecznościowych (turpis'owy ig, tupis'owy fb) , wielkiej ilości zdjęć (aż dziw, że serwery to wszystko wytrzymują) gdzie coraz mniej jest wartości pisanej to i tu nie wiem czy ktoś będzie chciał przysiąść na chwilę, jak będę tylko tak lała wodę.


Co u mnie? Gdzie się podziewałam?

Szyję, tworzę, wymyślam, szyję ... wystawiam się na targach (choć okres pandemii bardzo tę możliwość uszczuplił). Głównie tworzę torby, trochę nowych modeli powstało od naszego ostatniego "spotkania", nie porzuciłam też szycia czapek, kominów, szaliczków itp.

Powstała druga marka, pod którą kryje się odzież, głównie dla kobiet (dla mniejszych ludków też coś szyję). Ale o niej napiszę osobnego posta.

A dzisiaj kilka słów o nowościach, które powstały, m.in. duża torba z kolekcji RING.



Wykrojem na torbę posiłkowałam się z kolekcji wykrojów pdfsewing zmieniając to i owo wg własnego "widzi mi się".


Torba jest duża, bardzo pakowna, zapinana na zamek a wiem, że dla niektórych Pań jest to bardzo istotne.

Ma regulowany, szeroki pasek - można ją nosić na ramię lub przez ramię 


W środku ma dwie kieszonki z czego jedna zapinana jest na zamek. To co wyróżnia je spośród innych to duże koła, lekkie usztywnienie i piękny, ciepły ekozamsz, który jest łatwy w czyszczeniu, nie przyswaja tak łatwo brudu.


Jeśli ktoś szuka takiej wyjątkowej torby to zapraszam do sklepu on-line www.turpis.pl tam zanajdziecie wszystkie moje uszytki.

Dobrego dnia 😊

czwartek, 23 maja 2019

Prezent dla mamy

Pomysł na ten prezent już od dawna mnie nęcił ale brak umiejętności szydełkowania mocno opóźniał jego realizację. W końcu podjęłam wyzwanie i właściwie na ostatnią chwilę zrobiłam chustę na szydełku.

Wybrałam włóczkę i wzór ... i nie poszło tak z górki jak można by się spodziewać. Wzór mnie przerastał i nijak nie umiałam się odnaleźć w tych słupkach, półsłupkach, łączeniach. Ale skoro wyzwanie podjęte to nie można odpuszczać. I tak znalazłam nowy wzór, nowy tutorial na yt i chusta gotowa.



Wykorzystana włóczka to cieniowany akryl z nitką lurexu, dlatego lekko się mieni :)



Chusta bez frędzli to dla mnie nie chusta ;) 





Od dawna preferuję prezenty własnoręcznie robione, dlatego mam cichutką nadzieję, że będzie to prezent trafiony



Tę chustę robiłam około tygodnia, już mam chrapkę na następny wzór :) 

Chusta sprawdza się u mnie przez cały rok - jako narzutka na ramiona w chłodny wieczór, dodatek do ubioru lub do zamotania się w formie szalu w zimie.


piątek, 17 maja 2019

Nowa pasja - szydełko

Jak wiecie - mój świat kręci się wokół maszyny do szycia.
Ale kiedy dzień pracy dobiega końca i zamykam drzwi pracowni - przestawiam się w tryb DOM.

Czasami przygniata mnie natłok tych wszystkich zajęć i uciekam w szydełkowanie.

To zajęcie, do którego robiłam milion różnych podchodów. I wciąż nie umiałam znaleźć nici porozumienia pomiędzy mną a szydełkiem. Nie wiedziałam co i jak policzyć, gdzie jest koniec a gdzie początek.

W okolicy Świąt Bożego Narodzenia 2018 powiedziałam - teraz albo nigdy. I spróbowałam raz jeszcze. Chyba byłam bardzo zawzięta bo w końcu wydziergałam a właściwie wyszydełkowałam kaczuszkę :)






I tak się zaczęła moja przygoda z szydełkiem. Raz lepiej - raz gorzej, wciąż się uczę.




Ostatnie prace - czapki w stylu Boho są do kupienia na stronie sklepu turpis.pl
Czapki są o tyle fajne, że można je nosić na dwa sposoby - albo w stylu boho (typ przedłużony)





albo z wywinięciem - a'la lata 70/80








A na koniec maleńkie szydełkowe breloczki. Bardzo mnie urzekły te małe ośmiorniczki



i dlatego powstały już 3 szt :)




wtorek, 27 listopada 2018

Futra i futerka

Substytutem futer naturalnych są futerka sztuczne. Równie piękne co naturalne, a przy tych z bardzo wysokiej półki nie dostrzega się różnic pomiędzy sztucznym i naturalnym.

Z miłości do futer i z pasji szycia powstała mała kolekcja toreb BB (big bag)

YETI




WOLF




OCELOT



Torby uszyte są ze sztucznego futerka (włos ok. 6cm) jak i weluru tapicerskiego (ocelot) równie miłego w dotyku co futra.


Wszystkie te torby zadebiutują na targach w Poznaniu


Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych


sobota, 17 listopada 2018

Hu hu ha Nasza Zima Zła

Jeszcze nie zima ale na świecie robi się coraz chłodniej. Dlatego w ofercie pojawiły się czapki podszyte polarem. A oto część oferty na chłodne dni



Do czapek można dobrać sobie komin. 




Całą ofertę można zobaczyć na https://turpis.pl/

Zapraszam 😊