Pęka mi już głowa :) od pomysłów, od wyścigu z czasem - bo czas świąt to dla rękodzielnika czas intensywnej pracy i ewentualnej sprzedaży :) tym bardziej jak sprzedaje się od czasu do czasu na kiermaszach :)
W tym wyścigu złamałam 5 igieł i to kazało mi trochę przystopować. A szkoda, bo już chciałam wykończyć szycie etui na okulary :(
A póki co pochwalę się pracami trochę większych gabarytów, które z racji ograniczonego miejsca w mieszkaniu sprawiły mi nie lada trudność.
Trzy tace/stoliki - tzw. "śniadanie do łóżka" :) każde w innej tonacji, z innym obrazkiem:
czyli tradycyjnie - dla każdego coś miłego :)
Jest też filc w innym wydaniu niż torebka - bardzo pojemny piórnik/kosmetyczka
W każdym z nich aplikacja mówi jaka jest w środku podszewka :)
A to już nie mój pomysł, ale moje wykonanie :) Na jednym z kiermaszy koleżanka pokazała mi "pierzaste bombki" :) Ponieważ udało mi się nabyć piórka i styropianowe kule w korzystnych cenach, postanowiłam i ja spróbować swoich możliwości w "produkowaniu" pierzastych kulek :)
Jak wiecie mam bardzo zaprzyjaźnioną bibliotekę, przez którą moje życie rękodzielnika nabrało tempa. A właściwie Panie z biblioteki, poza moimi wiernymi blogowymi czytelnikami spowodowały, że kiedy brakuje mi wiatru w żaglach one dodają mi siły i wiary. To tam, w "stałej ofercie" są moje kartki, to tam też stoi koszyczek z moimi zakładkami :) Taką partię pozwoliłam sobie ostatnio Paniom podrzucić :)
Są to dwustronne zakładki do książek, gdzie w 99% się nie zdarza żeby po jednej i drugiej stronie był ten sam obrazek :)
Na blacie suszą się jeszcze szkatułki, chusteczniki dla dzieci, zegary czekają na cyfry, a maszyna do szycia czeka na igły, żeby dokończyć etui na okulary. Już nie obiecuję, że wkleję na koniec tego postu zdjęcia ale postaram się uzupełnić tą galerię może wraz z relacjami z kiermaszy? Bo już w ten weekend, dwa różne miejsca: Poleski Osrodek Sztuki w sobotę i magiczne Muzeum Włókiennictwa, w którym miałam zaszczyt gościć już dwa razy :)
Trzymajcie kciuki :) i uważajcie na siebie w ten paskudny wietrzny dzień :)
produkcja pełną parą! super:) a przez ten wiatr, to musiałam odwołać umówione spotkania i jeszcze coś mnie ominie wrrrr...
OdpowiedzUsuńDobrze, że podrzuciłaś do biblioteki kolejne zakładki - widać, że te Panie lubią mieć ładne rzeczy wokół siebie :)
OdpowiedzUsuńA cała reszta, to znowu nowe fajne pomysły :)
Te pierzaste kulki są świetne - będą pasowały i na gwiazdkę i na wielkanoc :-P
OdpowiedzUsuń:) w finale chyba wylądują na mojej choince :)
Usuń