Czy ktoś z Was lubi jeszcze listonoszy? Nie mówię tu o konkretnej personie ale raczej o zawodzie. W dobie internetu, tel. komórkowych patrzymy na listonosza jak na złego wieszcza. Bo nie przyniesie on nam pocztówki z wakacji czy kartki imieninowej tylko - najczęściej kolejny rachunek do zapłacenia albo kolejną reklamę świeżo otwartej placówki banku :( W każdym bądź razie ja tak mam. A tu dzisiaj - surprise!!! :D
Otrzymałam przesyłkę z GRUPY INTERIA.PL czyli po ludzku :) mówiąc ze srebrnej agrafki.pl :D
Taaa daaam:
A już całkiem zapomniałam, że miałam się spodziewać tej przesyłki :) z kolczykami nagrodami za napisany tekst o "najbardziej wakacyjnym produkcie srebrnej agrafki" :)
Otwieram liścik i ku memu pełnemu zaskoczeniu wyskoczyły ... biedronki a nie wąsy.
Widać moja prośba mailowa została przeczytana (kto wie, może ktoś przeczytał to i owo na moim blogu :)
Fakt jest faktem - są biedronki a ja cieszę się z nich jak dziecko :)
Ale to nie wszystko :) Bardzo miłym akcentem (no nie da się ukryć, że i akcentem reklamowym :) była ulotka/prospekt ze srebrnej agrafki jak zrobić sowę - broszkę :)
Cóż lepszego można by podarować rękodzielnikowi jak nie inspirację do pracy? Może nie zrobię takiej ale na jej bazie już wykwitł mi pomysł w głowie.
Tak a' pro po sówek. Błądząc między półkami jednego ze sklepów Galerii Łódzkiej "Nanu Nana" (uwielbiam ten sklep z racji rzeczy, które są tam do kupienia i z których czerpię pomysły i inspiracje) wypatrzyłam serwetki z sówkami. Już chciałam je kupić ale zwątpiłam czy to ma jeszcze sens. Myślałam, że sowy wychodzą z mody, ale upewniłam się u mojej 12-letniej córki, że wciąż są na topie :) Więc może oprócz filcowej sówki powstanie jeszcze coś z drewna w sowiej tonacji :)
Miłego weekendu :)
***
Miałam już sobie pójść ale właśnie odkryłam (DOPIERO ODKRYŁAM), że srebrna agrafka prowadzi bloga!!!!
Niestety nie wiem jak zostać obserwatorem ale na pewno wkleję gdzieś na bocznym pasku ich baner (po lewo), gdyby ktoś chciał tam zaglądać :)
Gratuluję wygranej - piękne biedronki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lubię biżuterię z modeliny lub fimo. Kiedyś miałam podobne do obecnych biedronek - ziarenka kawy :) ale jeden kolczyk zginął i ... jestem bez kawy :(
UsuńNo, kochana, z biedronek to wierzę, że jesteś zadowolona i nie będziesz ich chciała nikomu oddawać (jak tych wąsów) :)
OdpowiedzUsuńNo może podzielę się z Zuzią :) Ale nie da się ukryć, że sprawiły mi dużo większą przyjemność niż wąsy, z których pewnie i tak bym była zadowolona :) W końcu to prezent :)
Usuń