czwartek, 23 stycznia 2014

Walentynki tuż za rogiem :)

Fajnie jest umieć robić różne rzeczy, znać różne techniki zdobienia, tworzenia, ale czasami mam wrażenie, że jest to przekleństwo. Za dużo rzeczy chciałoby się zrobić naraz ...
W sympatycznej bibliotece, w której prowadziłam zajęcia z dziećmi, Panie są tak miłe, że zorganizowały wystawę moich prac z tematem przewodnim Walentynki. I wszystko jest super do czasu kiedy autor prac nie zacznie wymyślać sobie 1000 pomysłów przedstawienia tego tematu - a za myślami oczywiście idzie chęć przełożenia tych pomysłów na prace rzeczywiste. Ale jak to bywa, przynajmniej w pracach ręcznych, pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć - lakier musi wyschnąć, elementy breloczka trzeba poskładać w całość, a kartki wymagają dopracowania w każdym detalu. Finał? Poszłam do biblioteki i oczywiście zapomniałam połowy rzeczy :( 

Poniżej pierwsze tegoroczne kartki walentynkowe (przepraszam za jakość zdjęć ale tak to jest coś robi się to na ostatnią chwilę :( )

Wykorzystałam oczywiście moją ulubioną technikę 3D


wykrojniki 


pergamano 






 a także efekt piramidy








Och zła jestem na siebie, bo naprawdę w rzeczywistości kartki prezentują się całkiem fajnie, a mój pośpiech bardzo ujął im na urodzie :( Oczywiście nie są to ostatnie kartki, zatem mam nadzieję, że następne lepiej zaprezentuję :)

2 komentarze:

  1. Rany Julek! po co ty tak, Kochana, narzekasz? Nic tym fotkom nie brakuje, oddają urodę kartek - o to chyba chodziło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam też nie widzę żeby coś było źle, bardzo mi się kartki podobają zwłaszcza ta z misiem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.