... a jest filcowa torba i torba na laptopa :)
Ale od początku. Skroiłam płócienne części na poszewkę, kupiłam stosowny ekspres, kryty, żeby ładnie się schował i ... wściekłość mnie ogarnęła kiedy okazało się, że stopka, którą nabyłam absolutnie nie nadaje się do mojej maszyny :( Na szczęście nie kosztowała fortuny bo jest to zamiennik i jakoś mogę to przeboleć (no bo przecież po co przechowywać paragon i oryginalne opakowanie w razie reklamacji).
Maszyna rozłożona, nastrój odpowiedni i ... nic :(
Do szycia torby z filcu przymierzałam się już od dłuższego czasu ale wciąż nie miałam pewności i odwagi żeby się za to zabrać. Po dokładnym przestudiowaniu wykroju i tutorialu na blogu Kasi HAnD MAdE BY KAŚKA postanowiłam sprawdzić czy sobie poradzę. Trochę zmodyfikowałam wykrój, zmieniłam delikatnie wymiary no i nie zrobiłam dolnego wcięcia (zagapiłam się - i dobrze ;) - teraz jest bardziej moja niż Kasi :)
Torba jest z filcu technicznego, 3mm ale dosyć miękkiego. W końcu to prototyp i ćwiczenie - chciałam się przekonać czy w ogóle dam sobie radę z filcem i z takim wykrojem. Na zewnątrz, tak jak we wzorniku Kasi - kieszeń zapinana na ekspres.
W środku kieszonka , która zmieści telefon lub dokumenty a także przegródki na długopisy. Nie wszyłam paseczka z karabińczykiem, gdyż nie widziałam takiej potrzeby.
Aplikacje są wycięte ze sztywniejszego filcu, dlatego je przykleiłam a nie przyszyłam. Pozostało ręcznie wyhaftować drobne elementy przy ptaszkach.
Oczywiście znowu nie ta kolejność - bo najpierw powinny być kieszenie i aplikacje a potem cała reszta, ale tak bardzo byłam podekscytowana czy się w ogóle uda, że na początku nie myślałam o ozdobach i dekoracjach.
Zafascynowana tym, że powiodło mi się z szyciem torby postanowiłam wykorzystać skrojony dodatkowo pas filcu i uszyć z niego pokrowiec na laptopa. Filc jest dosyć ciemny i chciałam złamać go jasnymi kolorami. Udało się :)
Taśma na uchwyty, kieszeń i kontrastowe ekspresy zupełnie zmieniły stonowany i łagodny obraz ciemnego filcu.
Niestety pomimo uwzgędnienia dodatkowych cm na zapasy i tak okazało się, że torba mieści laptopa - na styk :( Dlatego zmieniła zastosowanie i co innego będzie się w niej mieściło :)
Pokrowiec na laptopa wygląda świetnie - bardzo kolorowo, aż się chce uśmiechnąć.
OdpowiedzUsuńI taki miał być :)) Już chyba wszystkim opatrzyły się torby i torebki z ponurego filcu.
Usuńw życiu bym nie powiedziała że to Twoja pierwsza torba! świetnie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńObie torby bardzo fajne:)Ptaszorki dodają uroku:)
OdpowiedzUsuńŚwietne torb: ) Obie piękne i świetnie zrobione, po prostu śliczne. Podobają mi się te kolorki w etui na laptopa- genialne: )
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) już wkrótce torebki zupełnie w innym stylu :) i poduszki też :D
UsuńWszystko udało się wyśmienicie :) Czego dotkniesz - zamieniasz w sukces !
OdpowiedzUsuńDziękuję Violu :) to bardzo budujące :)
Usuń.
OdpowiedzUsuńJAk zwykle wyszło co innego, ale nie ma się co przejmować, kreatywność przede wszystkim ;) A jakbyś potrzebowała takiej torby do laptopa z prawdziwego zdarzenia to zerknij sobie jeszcze na https://www.oleole.pl/torby-do-laptopow,_wenger.bhtml
OdpowiedzUsuń