Może to i droga tkanina i pewnie wielu się nie opłaca, ale ja stawiam na jakość tkaniny i jej walory estetyczne zarówno przed praniem jak i po wypraniu maskotki. Staram się, aby moje zabawki były bezpieczne nawet dla najmłodszych choć i są takie, które lepiej niemowlakom nie dawać w łapki.
I tak oto ostatnio powstała mała kolekcja zabawek z flauszu: sówki
i flamingi
Prześliczne są. Jakość jest najważniejsza. Ja także dbam o to aby materiały z których szyję moje lalki były z dobrej półki. Dzieci mają się zabawkami bawić a one muszę to dobrze znosić :). Pozdrawiam Cię cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Staram się, żeby zabawka już w chwili "kontaktu wzrokowego" była milutka, a po dotknięciu, nie chciało jej się wypuścić z rąk :)
UsuńMiłego dnia :)
bardzo fajne i urocze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję serdecznie :)
UsuńPozdrawiam w ten świąteczny czas :)