niedziela, 7 grudnia 2014

Czas płynie nieubłaganie ... aż wstyd się przyznać, że nie mam nawet chwili, żeby tu zajrzeć :( 
Mija drugi tydzień pracy galerii, do której niektórzy przychodzą celowo - inni przez przypadek. Dosyć trudno do nas trafić (brak reklamy) dlatego cieszę się, że ktoś jednak zagląda. Ale nie siedzimy tylko w galerii. Czas świąt mobilizuje do jeszcze większej pracy i pokazywania się na kiermaszach i jarmarkach zarówno w Łodzi jak i nieco dalej. 
Tzw. imprezy plenerowe (czyli ww kiermasze) są w weekendy w tygodniu mamy czas do przygotowania towaru i zajęć dodatkowych jak .... prowadzenie warsztatów :) 

Kilka dni temu,w mojej ukochanej grupie przedszkolnej :) pomogłam dzieciom przygotować talerzyki na świąteczny kiermasz w przedszkolu. Przyznam szczerze, że już się stęskniłam za "Wróbelkami" :) Są wyjątkowi i sprawia mi olbrzymią przyjemność móc z nimi pracować :) 
Na początek było tradycyjne omówienie zasad i kolejności wykonywanych zadań





i dzieci przystąpiły do pracy :)

Na warsztaty do pomocy zaproszeni zostali też dorośli (rodzice lub dziadkowie)


którzy byli dużym wsparciem dla mnie, za co serdecznie im tutaj dziękuję :) bo pracowali nie tylko ze swoimi pociechami ale całą resztą przy danym stoliku :)





Wyzwanie dla dzieci było wielkie bo szklane przedmioty dekoruje się "od lewej strony" :)


 








Bogactwo dodatków w postaci brokatu i konturówek pojawiło się prawie na każdym talerzyku :)







A tak wyglądały dzieła małych twórców: 


Każdy talerzyk jest inny, każdy niepowtarzalny :) Myślę, że szybko znajdą swych nabywców na przedszkolnym kiermaszu :) Ba - ja to wiem! wszak na połowę z nich już jest rezerwacja :)

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      Tak na podsumowanie tylko dopiszę, że talerzyki rozeszły się jak ciepłe bułeczki :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.