Czy ktoś pamięta słynne drewniane rosyjskie laleczki - matrioszki?
Zdaje się, że przeżywają swój wielki come back. Jak to z modą bywa, często sięga się po projekty znane i już sprawdzone. A może to moda na folklor?
Łowickie wycinanki mamy już za sobą
jeszcze trochę nawiązujemy do krajowych haftów i koronek
ale przyszła i pora na babuszki :)
Z racji podjęcia się nowego zajęcia (tworzeniu biżuterii) dzisiaj powstały 4 komplety kolczyków z matrioszkami w roli głównej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.