Nie zgadniecie co to jest? No może zgadniecie,
w końcu to jeden z zabytków Łodzi
- Pałac Biedermanna.
Ale, ale, to nie wszystko :) w tym budynku mieścił się żłobek i przedszkole, do których chodziłam :)
Niestety z czasów żłobka niewiele pamiętam, ale z przedszkolem jest trochę lepiej :) Nasza sala mieściła się na piętrze, pamiętam jak kiedyś podleciał helikopter - wow, to był szok :)
Baliśmy się, że podleci za blisko i wpadnie w drzewa.
Sala kominkowa - tu odbywały się imprezy przedszkolne - na jednej z takich zabaw starsza grupa występowała i śpiewała: "zasiali górale owies, owies ..."
Baliśmy się, że podleci za blisko i wpadnie w drzewa.
Sala kominkowa - tu odbywały się imprezy przedszkolne - na jednej z takich zabaw starsza grupa występowała i śpiewała: "zasiali górale owies, owies ..."
Mam też
zdjęcie w wieku 3/4 lat jak na tle królowej (chyba była z zerówki) stoi
taki mały przebieraniec :) krakowianka
Schodami na górę :) ...
Schodami na górę :) ...
... do zerówki. Grupę prowadziła Pani Stenia :)
Dzisiejsza aula - dawniej sala mojej grupy :)
Dzisiejsza aula - dawniej sala mojej grupy :)
Pamiętam audycje radiowe, które ledwo co można było zrozumieć bo tak trzeszczało radio. Z tej sali wychodziło się na korytarz i do toalet.
Kiedyś malowaliśmy zimowy krajobraz z wykorzystaniem świec i tuszu. Wyobrażacie sobie jak wyglądały te łazienki kiedy sprzątaliśmy po swoich pracach?
Gdzieś na dole był gabinet lekarski i pielęgniarka i chodziliśmy na szczepienia, ale gdzie to było?
Kiedy tylko Pani Steni się chciało i była taka możliwość wychodziliśmy do ogrodu.
Przyznam szczerze, że nie pamiętam tej fontanny, i na pewno nie było kostki (w końcu to było w latach 70 ubiegłego wieku) ale za ogrodzeniem widzieliśmy ściany fabryki.
Czy ktoś jeszcze chodził tam do przedszkola?
Zapraszam do wspólnego spaceru po pałacu/przedszkolu :)
http://www.bir.uni.lodz.pl/palac/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.