Ale kiedy dzień pracy dobiega końca i zamykam drzwi pracowni - przestawiam się w tryb DOM.
Czasami przygniata mnie natłok tych wszystkich zajęć i uciekam w szydełkowanie.
To zajęcie, do którego robiłam milion różnych podchodów. I wciąż nie umiałam znaleźć nici porozumienia pomiędzy mną a szydełkiem. Nie wiedziałam co i jak policzyć, gdzie jest koniec a gdzie początek.
W okolicy Świąt Bożego Narodzenia 2018 powiedziałam - teraz albo nigdy. I spróbowałam raz jeszcze. Chyba byłam bardzo zawzięta bo w końcu wydziergałam a właściwie wyszydełkowałam kaczuszkę :)
I tak się zaczęła moja przygoda z szydełkiem. Raz lepiej - raz gorzej, wciąż się uczę.
Ostatnie prace - czapki w stylu Boho są do kupienia na stronie sklepu turpis.pl
Czapki są o tyle fajne, że można je nosić na dwa sposoby - albo w stylu boho (typ przedłużony)
albo z wywinięciem - a'la lata 70/80
co to jest za włóczka wełniana z której zrobiona jest czapka z wywinięciem numer 1?
OdpowiedzUsuń