Warunki były dwa: na butelce miał być kurczaczek, któremu wystaje łepek ponad skorupkę jajka, i na deseczce ma być napis "wesołego alleluja". Stylizacja może nie bożonarodzeniowa, ale czy to ważne. Całość nie była dużych gabarytów, ale zlecenie to zlecenie :)
A tak wyglądał zestaw po dekoracji:
Nie uwieczniłam butelki w środku ale wierzcie mi na słowo - główka kurczaczka lekko wystawała ponad brzeg skorupki jajka :) Mam nadzieję, że udało mi się wykonać dobrze to zadanie - nie przekazywałam osobiście gotowego produktu więc póki co nie znana jest mi opinia zlecodawcy.
I jeszcze jedna rzecz, którą chciałam się pochwalić - to już nie zlecenie ale mój własny, osobisty twór, bez form, wykrojów, rysunków. Tak po prostu, myślę, że też skończy jako broszka :)
Moje małe, słodkie maleństwo :)
A jakie małe? Popatrzcie sami :)
ślicznie Ci to wyszło. a żółwik przesłodki, chciałabym takiego jako breloczek do kluczy:)
OdpowiedzUsuńMoże będzie breloczkiem :) A jak nie ten to następny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Komplet z butelką śliczny i bardzo radosny - dzięki tym kurczaczkom :) Żółwik jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuńŻółwik jest boski - całkowici zawładnął mym sercem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńtym większe jest to dla mnie uznanie gdyż .... filcowania uczę się sama :) a żółwik jest od początku do końca według mojego pomysłu :) i mojego wykonania :)