środa, 11 września 2013

Opłakując lekcje francuskiego (bo póki co koniec) stworzyłam kartki z udziałem wstążek. Ale tzw. wstążek czy szarf tkanych. Proszę tylko nie mylić z taśmą parcianą, która również jest tkana czy innymi tego typu tasiemkami. W branży bukieciarstwa i florystyki a także u producentów wstążek do kwiatów i dekoracji florystycznych takim mianem określa się wstążki nie polipropylenowe (plastikowe często wykorzystywane w wiązankach pogrzebowych lub nagrobnych). Trochę się popracowało u jednego z nich (prawie 10 lat) to się jeszcze lekko orientuję w temacie :) Poniżej przykład kilku z nich:


Akurat te są takie lekko ślubno - komunijne lub na chrzciny ale naprawdę możliwości są ogromne - zachęcam do zaglądania na giełdy kwiatowe :)  Z przyjemnością polecam stoiska we Wrocławiu i Tychach (tam jeździłam z wstążkami :) Ale w Krakowie, Poznaniu czy w Warszawie też znajdziecie bogatą ofertę (tam też byłam). A jak nie giełdy - to hurtownie :) (osobiście byłam tylko pod Warszawą i w Świebodzicach ale z dobrego źródła wiem, że jest ich mnóstwo w całej Polsce).
Wracając do kartek.
Lubię papier ale jako motyw główny, wg mnie kiedy dodamy elementy tkane: wstążkę, tkaninę czy flizelinę kartka nabiera "wartości".





2 komentarze:

  1. O matkoo, jakie one cudne są!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się Violu, że o wstążkach piszesz :) Od razu w głowie powstał mi pomysł, że z okazji 10tys. wejść zorganizuję wstążkowe candy :) Ale to jeszcze trochę, zostało około 1400 zaglądań :) kto wie, może zbiegnie się to z drugimi urodzinami bloga w listopadzie? :D będzie co świętować :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz.
Jest on dla mnie oceną mojej pracy.