Na tapecie przede wszystkim były torby. Dużo czasu traci się na poszukiwania właściwych tkanin, dojazdów do sklepów, a także robienie wykrojów (tak to jest kiedy do każdej torby podchodzi się indywidualnie i kroi osobno). Całe szczęście z szyciem przyszła odsiecz i mogłam zająć się innymi rzeczami, jak np: uszyciem 6 spódniczek na wzór kaszubski dla córy na obóz harcerski
czy woreczka na menażkę
Przy szyciu woreczka wykorzystałam szew kryty, który poznałam przy szyciu torby z pierwszego zadania Letniej Akademii Szycia (LAS).
Przy "planowaniu" swojego letniego czasu pracy zobowiązałam się do poprowadzenia warsztatów z haftu matematycznego. Grupa była niewielka (6 osób) ale bardzo przyjemnie prowadziło mi się zajęcia, pozwoliło mi to na pomoc i nadzorowanie prac każdego z uczestników warsztatów.
Jak widać rozpiętość wieku uczestników zajęć w bibliotece jest ogromna, ale co najważniejsze - nikomu to nie przeszkadza - każdy skupiony był na swojej pracy :)
A co najważniejsze - wszyscy zakończyli zajęcia z uśmiechem na twarzy i wydrukiem wzoru do samodzielnego wyhaftowania.
***
W między czasie robię kolczyki - sztyfty decoupage, szczotki decoupage i magnesy. Mogę pochwalić się :) wykończonym już zegarem, który chyba miał nieco inaczej wyglądać ale finał też jest fajny :)Zdjęcie udało mi się zrobić bez drgania rąk i serca :) dzięki mojemu super nabytkowi - statywowi. Kosztował tyle co nic bo chyba 2tys punktów z 5plus :)
Mały i niepozorny ale ma duuuużo możliwości :) POLECAM :)
Póki co mogę pokazać kolejne wykończone sztuki:
1. połączenie cieńszego i grubego płótna dało fajny efekt - po skrojeniu, jednolity kolor wydawał mi się smutny dlatego przełamałam ten smutek aplikacją :)
2. graffiti - bardzo kolorowa, bardzo pstrokata. Tu sama tkanina daje piorunujący efekt :)
3. bliźniaczki?? Nieee :) Kiedy były bez "dekoracji" były takie pospolite. Poszukując dodatków aby miały to "coś" znalazłam w hurtowni szamerunek, a do drugiej w swoich zbiorach - koraliki ze złotą nitką. Przyszywałam je żyłką, co dało wrażenie, że są przyklejone.
4. .... jeszcze nie wykończone, ale już się biorę do pracy :)
***
Dla zainteresowanych torbami:
NY (poprzedni post) i graffiti - 50zł/1szt
beżowa z koralikami - 40zł (z szamerunkiem sprzedana)
czarna w paseczki (poprzedni post) - 40zł
pozostałe, które się pojawią za chwilę - 40zł
bordowo/kwiatowa - sprzedana
Torby są ściągane sznurkiem, bardzo pojemne i trwałe :) Najczęściej są szyte max dwie sztuki z wzoru tkaniny.
Torby można odebrać/obejrzeć w centrum Łodzi (KAMIENICA 56) po wcześniejszym umówieniu, wysyłam też pocztą (+ 8zł za przesyłkę)
Już jutro wstawię zdjęcia nowych wzorów. każda inna, każda wyjątkowa :)
jejku... jakie piękne. Cały czas nie mogę się napatrzeć na wszystkie Pani dzieła;)
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam to co Wy robicie, czego nie da się zobaczyć ale daje się odczuć :) werbalnie i wewnętrznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)